Mieszkańcy “Nowego Jaracza” drżą o swoje domy

Mieszkańcy „Nowego Jaracza” drżą o swoje domy

Autor: BC

2018-07-27, Aktualizacja: dzisiaj 10:41 źródło: Tydzień Obornicki
W miniony weekend w jednym z prywatnych domów zebrało się prawie 30 mieszkańców Parkowa i tzw. Nowego Jaracza, którzy obawiają się o swoje domy. Powodem jest jeden z wariantów studium korytarzowego planowanej drogi S11.
Powodem jest jeden z wariantów studium korytarzowego planowanej drogi S11, noszący numer 1A i podjęta przez radę miejską 19 czerwca uchwała, popierająca przebieg drogi ekspresowej właśnie w tym korytarzu.

Korytarz ma 500 metrów i przecina pod kątem właśnie Nowy Jaracz. Droga ma zająć co prawda około 60 metrów, jednak które z domów będą do wyburzenia? Mój czy sąsiada? A może oba? Ten wariant absolutnie odpada, a poparła go rada miejska, a nawet zebranie sołeckie Jara-cza. To niedopuszczalne – mówi jeden z mieszkańców, a inny dodaje: – Pracowałem na ten dom przez całe życie. Chcę zostawić go dzieciom. Mają dowiedzieć się za 20-30 lat, że jest do rozbiórki, bo będzie tu droga?

Mieszkańcy udali się po pomoc do sołtys Parkowa Justyny Bartol-Baszczyńskiej. Ta obiecała zorganizować zebranie wiejskie, w czasie którego sołectwo podejmie oficjalne stanowisko w sprawie wariantów przebiegu drogi. Zebranie odbędzie się dziś (w piątek) o 19.00 w świetlicy w Parkowie, a zaproszeni są na nie też, jako goście bez prawa do głosowania, mieszkańcy Nowego Jaracza.

Mieszkańców domów leżących w korytarzu wariantu 1A boli szczególnie to, że mając do wyboru aż pięć wariantów studium korytarzowego, rada miejska w Rogoźnie zaopiniowała pozytywnie właśnie ten, który zagraża ich domom.

Aby zrozumieć cel podjęcia uchwały musimy cofnąć się do zebrania z przedstawicielami firmy projektowej Trakt oraz GDDKiA, które odbyło się 5 czerwca w obornickim starostwie. Uczestniczyli w nim między innymi starosta Adam Olejnik, wójt Ryczywołu Renata Gembiak-Binkiewicz i wiceburmistrz Rogoźna Renata Tomaszewska z sekretarzem gminy Markiem Jagodą. Przedstawiciele GDDKiA zaproponowali samorządom wyrażenie stanowisk na temat studium korytarzowego.

Autorem projektu stosownej uchwały, nad którą pochylili się rogozińscy radni był sekretarz Marek Jagoda. Wyjaśnia on, że w pierwotnym projekcie, jako optymalny przedstawiony został wariant 1A, jednak z uwzględnieniem fragmentów wariantu 1 (nie zagraża on Nowemu Jaraczowi i domom w Parkowie). W dyskusji radni zmienili treść, wyrzucając zupełnie zapis dotyczący wariantu 1.

Warto dodać, że sesję zwołano w trybie nadzwyczajnym. Radny Bartosz Perlicjan tłumaczy, że krótki termin wynikał ze wspomnianego spotkania w starostwie. – Zapewniano na nim, że przy wariancie 1A nie będzie wyburzeń. Zwrócę się do burmistrza o wystąpienie do GDDKiA z zapytaniem, czy brano pod uwagę zabudowę według obecnego stanu, czy też jakieś stare mapy – mówi.

Radny Krzysztof Nikodem (także sołtys Garbatki, S11 planowana jest również w jego sołectwie) informuje, że dostarczone przez gminę, a dotyczące wariantów materiały były bardzo nieczytelne. – Nie dano mi też czasu, żeby zrobić spotkanie z mieszkańcami, więc nie mogli się wypowiedzieć – mówi.

Rogozińska uchwała ma jeden zasadniczy mankament. Załącznik informujący o wariantach to skan niewielkiej ulotki zapraszającej na spotkanie do starostwa, na której przebieg korytarzy widoczny jest wręcz symbolicznie. Wariant 1A w swojej końcowej części niczym nie różni się od wariantu 1, więc zachodzi podejrzenie, czy radni w ogóle wiedzieli nad czym głosują. Na zebraniu w starostwie w dniu 5 czerwca rozdawana była sporych rozmiarów mapa, na której przebieg wariantów zobaczyć można czytelnie. Zapytaliśmy Marka Jagodę dlaczego nie została załączona do uchwały, a w jej miejsce znajduje się skan ulotki. – Nie otrzymałem takiej mapy. Nie kojarzę takiego momentu w trakcie spotkania – mówi Jagoda.

Dodaje, że radnym w czasie sesji 19 czerwca zaprezentowany został na slajdach dokładniejszy przebieg korytarzy, nie tylko ten z ulotki, ale z dokładniejszej mapy. Twierdzi jednak, że otrzymał tą lepszą mapę później (w komputerze ma ją mieć zapisaną w wersji elektronicznej pod datą 17 czerwca) i w momencie rozmowy nie potrafił sobie przypomnieć od kogo. Twierdzi też, że nie miał jej jeszcze gdy przygotowywał projekt uchwały.

Słowa sekretarza o nie otrzymaniu dobrej jakości mapy na zebraniu w starostwie nijak mają się do tego, co mówią inni jego uczestnicy. – Mapę mógł wziąć każdy chętny. Pokazuję ją nawet mieszkańcom gminy Ryczywół podczas organizowanych zebrań wiejskich poświęconych przebiegowi korytarzy planowanej drogi S11, na co otrzymałam zgodę od firmy Trakt projektującej studium – mówi wójt Renata Gembiak-Binkiewicz.

Z kolei radny powiatowy Bogusław Janus, pokazuje nam ponad metrową mapę, na której bez problemu odróżnić można wariant 1A (jasnozielony) od wariantu 1 (ciemnozielony). – Oczywiście, że otrzymałem ją na spotkaniu w starostwie. Te mapy były uszykowane dla każdego uczestnika – podkreśla.

Stanowisko sołectwa Parkowo, które ma zostać podjęte dziś na zebraniu i zgodnie z nadzieją wielu mieszkańców, oprotestować wariant 1A, może okazać się niewystarczającym, aby naprawić błąd rogozińskich radnych. Zwróciliśmy się więc do poznańskiego oddziału GDDKiA z informacją, jak będzie wyglądało dalsze projektowanie drogi. Specjalista ds. komunikacji społecznej Alina Cieślak poinformowała, że spotkania z samorządowcami służą wstępnemu zebraniu ich opinii, celem wnikliwego rozpatrzenia przebiegu korytarzy przyszłej drogi S11. W toku projektowania ekspresówki zaplanowane są także konsultacje z mieszkańcami, które mają odbyć się prawdopodobnie w drugiej połowie przyszłego roku.