Czy ekspresowa “jedenastka” zniszczy obszary chronione?
Autor: Błażej Cisowski
Ekspresowa S11 musi powstać, a oczekiwanie na nią trwa już zdecydowanie za długo, czego efektem są chociażby liczne śmiertelne wypadki na obecnej jedenastce, szczególnie na odcinku Jaracz-Parkowo-Wełna.
Firma przygotowująca studium korytarzowe zaproponowała cztery potencjalne warianty przebiegu drogi przez teren gmin Rogoźno i Ryczywół. Rozpoczynają się one od węzła przed Parkowem, gdzie ma kończyć się planowana obwodnica Obornik w ciągu drogi S11.
Podwariant 1A jest najbliższy obecnego śladu DK11 i najbardziej popiera go samorząd Rogoźna. Właściwy wariant 1 różni się od niego tym, że omija Gościejewo szerokim łukiem od zachodu. Trzy pozostałe warianty zakładają, że droga oddali się od Rogoźna i obecnego śladu, aby koło Parkowa skierować się na północ i tym samym znaleźć się bliżej Ryczywołu, co z kolei popiera tamtejszy samorząd.
Rozwiązanie to nawiązuje do pojawiającego się od dłuższego czasu pomysłu na „wyprostowanie” krajowej jedenastki, która dziś, między Obornikami i Ujściem prowadzi po znacznie wygiętym na wschód łuku, zahaczając o Rogoźno, Budzyń i Chodzież.
O ile o idei „wyprostowania” można dyskutować, chociaż odbędzie się ono z dużą stratą dla trzech wspomnianych miejscowości, to sposób jego realizacji w okolicach Jaracza i Wełny jest nie do zaakceptowania przez miejscowe społeczeństwo.
Najbardziej drastyczny wariant 4 zakłada, że droga przebiegnie przez najcenniejsze przyrodniczo tereny powiatu, chronione między innymi prawem unijnym jako siedliskowe i ptasie obszary Natura 2000. Ekspresowa droga podzieli na pół sołectwo Jaracz (sołectwo podjęło na zebraniu dnia 14 czerwca uchwałę zdecydowanie oprotestowującą ten wariant) i przebiegnie zaraz obok rezerwatu przyrody Wełna oraz zabytkowych zabudowań Muzeum Młynarstwa, zupełnie zaburzając sielski charakter okolicy. Odgłosy tysięcy samochodów wypłoszą gości kilku gospodarstw agroturystycznych położonych po sąsiedzku planowanej drogi.
Nie mniej kontrowersyjny jest wariant 3, w którym korytarz drogi wtargnie do wsi Wełna i przebiegnie dokładnie pomiędzy pałacem i rezerwatem przyrody Promenada, naruszając również obszary Natura 2000.
W kontekście „wyprostowania” jedenastki najmniej kontrowersyjny jest ostatni z wariantów, noszący numer 2. Zakłada on, że droga odbiegnie od obecnego śladu za wsią Dziewcza Struga, a rzekę Wełnę przekroczy jeszcze przed osadą młyńską w Nowym Młynie. Warianty 2, 3 i 4 spotykają się na wysokości Owieczek, a następnie, biegnąc na północ, od wschodu mijają Ninino i Zawady.
Autorzy powstającego studium prowadzą konsultacje ze społeczeństwem. W tym charakterze w obornickim starostwie odbyło się niedawno spotkanie z samorządowcami. W jego trakcie były burmistrz Rogoźna Bogusław Janus, obecnie radny powiatowy zawodowo związany z drogownictwem, przypomniał, że już w 2003 roku sporządzono koncepcję przebiegu drogi S11. Zakładała ona, że droga, o ile to możliwe, ma trzymać się starego śladu.
– Pani z GDDKiA twierdziła, że nic o takiej koncepcji nie wie. Nie rozumiem co powoduje, że tworzone jest za ogromne pieniądze nowe studium korytarzowe, podczas gdy koncepcję już raz sporządzono. Środki wydane na to nowe studium mogłyby na przykład rozwiązać wszystkie problemy ze stanem dróg w powiecie obornickim. Ponadto uważam za bardzo niekorzystne, że w aż trzech wariantach droga oddala się od Rogoźna – mówi Bogusław Janus.
Z kolei mieszkańcy Jaracza i Rożnowic posiadający doświadczenie związane z ochroną przyrody zdobyte podczas starań o niedopuszczenie do powstania żwirowni w Rożnowicach, przygotowują stosowne pismo do GDDKiA, co koordynuje Przemysław Benz. Wyartykułowane w nim zostaną wszystkie argumenty przeciwko przebiegowi drogi przez ich wsie i sąsiadujące z nimi obszary chronione.